Wytłumaczenie odwołania lotu Crew Dragon: z powodu paliwa nie można było czekać na zmianę pogody

Jak donosi serwis Space.com, powodem, dla którego mimo poprawienia się pogody dziesięć minut później zdecydowano się jednak przenieść start Crew Dragona na sobotę, było paliwo, a konkretnie – jego wyliczona na konkretny moment startu ilość.

John Insprucker, naczelny inżynier integracji SpaceX powiedział:

„Wykonujemy analizę lotu, zakładając, że temperatury materiału pędu [paliwo rakietowe] są poniżej pewnej wartości, aby wiedzieli, ile osiągów jest dostępnych dla rakiety. Po załadowaniu paliwa w T-35 minut [w 35 minut do planowanego startu] musisz wystartować, jak tylko zejdziesz do zera.”

Innymi słowy: paliwo wyliczone było na start w konkretnym czasie i gdyby Crew Dragon musiał czekać dziesięć minut na to, aż niebo się przejaśni, straciłby cenne paliwo, nie mówiąc już o tym, że materiał pędu nagrzałby się, a to wpływałoby na późniejsze osiągi, zwłaszcza przy wchodzeniu w orbitę.

Na to NASA nie mogła sobie pozwolić i dlatego wyznaczyła nowy termin w sobotę.